Na początek krótka migawka:
13.05 - zasypaliśmy fundamenty
14.05 - wstępnie rozgrabiliśmy piach
drugie w historii naszej działki tępienie chwastów
15.05 - ubijanie piachu
wizyta hydraulika
pierwsze niespodzianki
Wspominana niespodzianka to nasza pierwsza awaria polegająca na uszkodzeniu przyłącza wody . Kryzys wprawdzie został zażegnany, choć w obecnej sytuacji tymczasowo nie mamy wody.
Druga niespodzianka, to drobne uszkodzenie kanału podczas ubijania piachu, jego ścianki boczne zaczęły nam nieco wpadać do środka przez ubity piach, błąd ten też już jest naprawiony, więc można już otrzeć ten pot zgrozy z czoła.
Poza tym wszystko idzie zgodnie z planem oprócz kosztorysu.
Jako, że budujemy ten dom zakredytowani na amen albo jak kto woli na lat 30. Zakładamy, że mieszkać w nim będziemy do śmierci, zatem jak dotąd stając przed wyborem "taniej ale gorzej" wybieramy "lepiej ale drożej" - wszakże fundament to poważna sprawa. Zobaczymy dokąd nas to doprowadzi.
U mnie również całkiem niedawno była ekipa hydraulików, ponieważ montowali mi zbiornik hydroforowy https://www.dostudni.pl/zbiorniki-1000l,c68.html który postanowiłem kupić. Bardzo fajna sprawa i teraz nie muszę już się martwić, że kiedykolwiek zabraknie mi wody pitnej.
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuńDokładnie pamiętam jak my z budową domu również byliśmy na tym samym etapie. Ja wtedy dzwoniłam od razu po hydraulika https://hydraulik-warszawa.pl/ gdyż bardzo zależało mi na tym, aby całość prac była wykonana wzorowo.
OdpowiedzUsuń