Poniedziałki niosą ze sobą zmiany, w naszym domu rezyduje już inna ekipa i dostarczają oni swą pracą wiele przyjemnych dla oczu doznań estetycznych! Praca wre, szpryce nałożone, pierwsze sufity zrobione, aż miło patrzeć! Panowie obiecują do czwartku skończyć, zatem jesteśmy w kontakcie z posadzkarzami, Ci przyjeżdżają właśnie w ów czwartek, a to daje ogromne szanse na kolejny budowlany przytup!
Mamy piękny salon! :)
Generalnie, z tynkami wszystko jest piękne...
Przed nami także ostatnie prace związane z dachem (czwartek/piątek) oraz kanalizacja (przyszły tydzień).
Jest nadzieja na rychłe skrócenie oczekiwania na docelową przeprowadzkę, z przyczepy do domu, już na zawsze. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz